Meghan Markle stanęła w obronie kobiet. „Księżna trudna” wróciła jak bumerang

Dodano:
Książę Harry i Meghan Markle Źródło: Shutterstock / FiledIMAGE
Meghan Markle w podcaście „Archetypes” mówiła o szufladkowaniu kobiet obraźliwymi określeniami. „The Telegraph” przypomina spekulacje, o których niedawno huczały media.

Meghan Markle w jednym z odcinków swojego podcastu „Archetypes” skupiła się na obraźliwym słownictwie i szufladkowaniu nim kobiet. Żona stwierdziła, że etykietowanie niewłaściwymi określeniami lub określanie mianem „trudnych” jest czymś nie tylko nieodpowiednim, ale także często ma odwrócić uwagę od „niesamowitych cech”, którymi wyróżniają się kobiety.

– Ich wytrwałości, siły, zdecydowanej opinii, a może nawet odporności – powiedziała . Oceniła, że obraźliwe sformułowania w stosunku do kobiet, które są ambitne i wyznaczają sobie kolejne cele, mają spowodować, że zatrzymają się i nie będą – w obawie przed krzywdzącymi opiniami – starały się sięgać po więcej.

Meghan Markle stanęła w obronie kobiet. „Oczywiście, że przydomki bolą”

Meghan Markle przypomniała także znane powiedzenie: „Kije i kamienie kości mi połamią, ale słowa nigdy mnie nie zranią”. Żona księcia Harry’ego nie zgadza się z takim ujęciem sprawy i wspomnianą sentencję określiła jako „kłamstwo”.

– Oczywiście, że przydomki bolą – powiedziała i przywołała także słowa, które usłyszała od bliskiej sobie osoby. – W pewnym momencie pogodzisz się z tym, że nie wszyscy cię lubią – powiedziała.– Celem nie może być to, aby wszyscy cię lubili, ale celem może być to, aby cię szanowali – dopowiedziała Meghan Markle.

Meghan Markle miała przydomek „księżna trudna”?

„The Telegraph”, omawiając wypowiedź żony młodszego syna , przypomina spekulacje, z których wynikało, że sama Meghan Markle miała być określana przydomkiem „księżna trudna”, co miało mieć związek z tym, w jaki sposób rzekomo zachowywała się przed podjęciem decyzji o zakończeniu wykonywania królewskich obowiązków.

Kilka tygodni temu „The Times”, powołując się na nową publikację o brytyjskiej rodzinie królewskiej, przekazał, że księżna Sussex nie mogła porozumieć się z królewską służbą, w tym również z własnymi asystentami. Jedną ze współpracownic miała doprowadzić do łez.

Źródło: „The Telegraph”
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...